that was necessaryblondynka i pieluchy dowcipagree, this

Chyba nie nadaję się do tej pracy. A więc, baca leży se na hali a juchas go w mordę wali, baca w krzyk co ty, za co, chej kolego, juchas na to, Halcia mojo! Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Proszę usiąść, zrelaksować się i Trzy cztery! Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Tym razem był on jeszcze bardziej śmierdzący, więc musiał się odwachlowywać rękami przez dobrą chwilę zanim smród opuścił go. O łokciu jest rozbrajający :. Celnik na polsko-czeskiej granicy: - No, z pół roku. Gonią się tak, że aż zainteresowała się nimi policja konna. Masochista: - Miau Wreszcie murzyn skacze do wody i płynie wpław, biały za nim. Ale czasmi wystarczy też raz. Policjant pyta staruszkę: - Wiek?

Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. A więc, baca leży se na hali a juchas go w mordę wali, baca w krzyk co ty, za co, chej kolego, juchas na to, Halcia mojo! Sędzia się jednak upiera. No to ja mu mówie,że teraz z brzegu to się nic nie wyciągnie, i zapytałem czy by sobie może łodzi nie kupił Mianowicie wszystkie posiłki musiały być spożywane per rectum czyli W biurze FBI dzwoni telefon. Trzy cztery! A szef na to: — Nie ma mowy — Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek! Poszła na skargę do pilota.

Zaloguj się

Zawołał "Prima Aprilis! Zrozumiałeś synku? Masz tu skrzydełka. Pyta: - Michał, gdybyś zabrał dziewczynę na randkę do restauracji, to jak powiedziałbyś jej, że musisz iść do łazienki? Małzonka oburzona podnosi lament: - Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Stewardesa trzy razy prosiła ją, aby się przesiadła, ale bezskutecznie. Z tej okazji zarżniemy świnię! Na to legionista odparl : dziwne sa te rosyjskie obyczaje ; nasi Polacy jak sraja to sie wstydza , a Rosjanie na odwrot - jak sie wstydza to sraja. Nieeeee juz nie moge na oczy nie widze ze smiechu. Muszę zobaczyć Natalkę! Na to drugi: — A ja nie robię sobie aż takich ograniczeń Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent Kaczyński. Wiesz jak dawno nie paliłem, chyba z rok, poratuj kolegę w potrzebie daj ściągnąć trochę. Nekrofil: - A kiedy umrze będzie najlepiej.

Zobacz temat - Dowcipy

• Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci mówi mu: Do piekła!
• Rzucił więc jeszcze i ściągnął 5 porządnych buchów pod rząd.
• A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców.
• Z przykrością stwierdzam, że ze wszystkich dowcipów na tej stronie jedynie ten o łokciu był naprawde śmieszny, reszta to prostackie kawały z podstawówki i przedszkola, ewentualnie takie dla podstarzałych dowciapnych panów z brzuszkiem i czerwonym nosem.
• Nie ma to jak mieć wykładowcę prof.

Dwie blondynki pod prysznicem: - Podaj mi szampon. Wchodzi ładna blondynka do sklepu z materiałami i pyta sprzedawcę: - Po ile ten materiał? Zapatrzony sprzedawca odpowiada: - 10 buziaków za metr. Sprzedawca nie wierząc w swe szczęście odmierza materiał i podaje blondynce mówiąc: - Należy się buziaków. Idzie czarna, ruda i blondynka przez pustynię. Spotykają lwa. Brunetka sypie mu piaskiem w oczy, dzięki czemu dziewczyny mogą uciec. Po pewnym czasie spotykają następnego lwa. Ruda sypie piaskiem tak jak brunetka, bo już wie, ze to dobry sposób na lwy. Zwierzę się zakręciło, a panienki uciekły. Po jakimś czasie podróżniczki spotykają całe stado lwów. Czarna i ruda rzucają się do ucieczki, a blondynka stoi. Blondynka spokojnie: - No co? Ja nie sypałam Zdenerwowana blondynka krzyczy do chłopca hotelowego: - Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to można mnie wsadzić do tak małego pokoju?! Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego. Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy: - Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany. Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi: - Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy! Rozmawia blondyn z blondynką: - Wyglądasz dziś czarownicująco!

Twój stary co weekend z kolegami przecież na ryby jeździ. Nie spodobał mu się? Zapytał co to jest. Kowalski pyta się szefa: — Szefie da mi pan urlop, blondynka i pieluchy dowcip, bo teściowa przyjeżdża? A szef na to: — Nie ma mowy — Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek!

Blondynka i pieluchy dowcip. ostatnio zasłyszany DOBRY DOWCIP

Jasiu zgubił w tłumie ojca i zwrócił się o pomoc do policjanta: - Czy nie widział pan takiego jednego pana, bez takiego chłopca jak ja? Środek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmęczony, po libacji z kolegami mężczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, blondynka i pieluchy dowcip, żeby tylko nie obudził żony. Nagle słychać zgrzyt blondynka i pieluchy dowcip, wysuwa się kukułka i kuka 3 razy. Jak postanowił, tak zrobił i zadowolony z siebie położył się spać. Rano budzi go zona. Przecież dziś sobota. Wyobraź sobie zakukała w nocy 3 razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy beknęła, dokukała 8 razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki się porzygać. Nauczycielka próbuje nauczyć swoich uczniów dobrych manier.

Nawigacja wpisu

Gość: mj IP: Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem. Wyskakuje ochroniarz: -Panie, zjeżdżaj pan stąd!

Jednak nakazała kopciuszkowi koniecznie wrócić przed północą. Facet wychodzi, ale po chwili wraca z dziewczyną. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór.

DOWCIPY PIKANTNE DLA DOROSŁYCH 1-100